Archiwum 17 sierpnia 2002


sie 17 2002 Moje zauroczenie
Komentarze: 4

Co za dzien, nie moge sie doczekac wieczora, jestem podekscytowany jak nastolatek. Nie myslalem ze po 30-tce ludzie sa zdolni do ulegania takiemu zauroczeniu. Wyadawalo mi sie ze juz czas nieopanowanego romantyzmu minal bezpowrotnie a tu prosze. Czy znowu dzis sie zobaczymy... drże i nie wiem. Jestes tam gdzies po drogiej stronie i nie wiem o czym myslisz. Znamy sie tak krotko a ja oszalalem.... jakto, przeciez nawet sie nie widzielismy ??? wiem, to bardzo niebezpieczne, ty masz swojwe zycie ja mam swoje, ale nasze dusze przyciagaja sie z taka moca, ze czuje to nawet pomimo iz jestesmy od siebie ponad 500km. Caly dzien dzis o tobie mysle i nie moge nic zrobic. Ta bezsilnosc mnie spala. Postanowilem zalozyc tego bloga, bo chce mi sie krzyczec na caly glos, gdzie jestes ???., czekam na ciebie !!! tesknie !!!

Czekam na ciebie.

ty nawet niepotrafisz tego odczytac....

:-((

moze kiedys przez przypadek na to wpadniesz i skojazysz email??

to mniej wiecej tak samo prawdopodobne jak dostac meteorytem w glowe na srodku pustyni.

Czy dzis sie spotkamy???

Nie moge sie doczekac...

Co ty czujesz... gdybym mogl ci spojzec w oczy... moze bym z nich cos wyczytal...

......

 

 

qwertygd : :